poniedziałek, 5 września 2011

Czynna znajomość języka angielskiego

Nie trzeba podkreślać, że po tych wszystkich czytaniach, recytowaniach,  po takich zadaniach jak tłumaczenia pisemne i ustne, przeciętnie zdolny człowiek znał tekst na pamięć. W obie strony. Co najważniejsze zaś w stronę angielską, to znaczy czynnie. Po tak przerobionym tekście następowała gramatyka. Gramatyka tradycyjna, ale pomyślana w ten sposób, żeby nie zmarnować niczego, o co uczący się otarł. Przykładowo, że lekcja dotyczyła odmiany ,, to be ‘’, podawano przykłady, które miały ilustrować reguły, nie miały one, jeżeli można tak określić, istnieć samodzielnie. Ale autorzy metody Toussaint-Lattgenscheidta  twierdzili ,że przykłady są już poznane. Pod koniec lekcji samouk znajdował tłumaczenia tych  przykładów na język ojczysty. I jeśli chciał, bo nie było to obowiązkowe, mógł je z pamieci przetłumaczyć na angielski, stosując procedurę c oz tekstem właściwym. To znaczy zakrywając teskt w języku angielskim i na podstawie tłumaczenia w języku ojczystym wypowiadać te przykłady po angielsku, głośno i z pamięci.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz